# Przepowiednie na 2024 rok

Sprawy na świecie nie stoją, ale pędzą. Nie wiem, dlaczego zaczynałem 
swoje coroczne przepowiednie tym zdaniem np. w 2018 roku[1]. Przecież wówczas 
rzeczywistość ciekła leniwie niczym krystalizujący miód! Nie to, co teraz. 
Dziś napiszę przepowiednię, aby jutro dowiedzieć się, że właśnie 
doszło do tak głębokich i nieprzewidzianych przemian, że nic z tego nie ma 
nawet szansy się spełnić. Albo już się spełniło, póki pisałem tekst.

=> ./2018-02-28_przepowiednie-2018-rok.gmi 1: 
{filename}../2018-02-28-Przepowiednie-2018-rok/2018-02-28-Przepowiednie-2018-rok
.md

## Początkowe refleksje o szerszej perspektywie

Oczywiście łatwiej dziś przepowiadać na wielkie odległości. Współczesne 
perturbacje w niewielkim stopniu naruszają długoterminowe trendy. To po 
prostu zakłócenia. Patrząc z odpowiednio odległej perspektywy. Np. pół 
wieku. Z takiej odległości wygląda, że świat wszedł w wiraż - i teraz 
się dowiemy, czy zamierza wypaść na zewnątrz (bo jedzie za szybko), czy do 
wewnątrz (bo jedzie za wolno). Pytanie retoryczne. Jeżeli wypadniemy, to 
raczej na zewnątrz.

W zeszłym roku wiralne stały się wieści o różnych technologiach, które 
mają poważne szanse zmienić dotychczasowe uwarunkowania, w jakich 
przywykliśmy żyć. Przywykliśmy? Do czego? Chyba do nieustannych zmian! Po 
prostu one wydarzają się ostatnio w rytmie pokoleń, co już stanowi 
prędkość kosmiczną - każda kolejna generacja żyje już w innym świecie, 
niż ich rodzice. Wcześniej były szanse na porozumienie pomiędzy 
pokoleniami, bo ich warunki życia były z grubsza podobne: tata robił buty, 
syn co najwyżej nie musiał sam wycinać zelówek, bo mógł je zamówić u 
nowego specjalisty. Dziś, żeby trzymać się tej metafory, ojciec robił buty 
na kopycie, syn sprzedaje natryskowy film biochemiczny, który pozwala chodzić 
boso, mieć zawsze ciepło i nie ranić stóp.

Ale poza tym, czy coś się zmienia? E tam, nic szczególnego. Tyle, że 
medialnie w oczy kłują rewelacje o wymieraniu rozwiniętych społeczeństw 
(korelacja pomiędzy "rozwojem" a wymieraniem jednakowoż jest cokolwiek 
niejasna). Na wykresach zaczyna się rysować coś w rodzaju *plateau[2]*. Albo 
ekstremum[3], zależy jak patrzeć. Czyli być może, nie koniecznie, ale 
możliwe, że właśnie, rysuje się nam w różnych branżach horyzont 
zdarzeń. Miejsce, za które nie zdołamy się przedostać w naszej obecnej 
formie i treści.

=> https://pl.wikipedia.org/wiki/Plateau_(technika) 2: 
https://pl.wikipedia.org/wiki/Plateau_(technika)
=> https://pl.wikipedia.org/wiki/Ekstremum_funkcji 3: 
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ekstremum_funkcji

Niewykluczone jednak, że się przebijemy. Wszak jednocześnie objawiają się 
technologie, które mogą uczynić owo ekstremum tylko czymś w rodzaju punktu 
przegięcia. Chwilowym wypłaszczeniem krzywej, która potem znowu zacznie się 
wznosić, być może jeszcze stromiej, eksponencjalnie.

Czyli zasada, że w przyszłości będzie tak samo jak dziś, tylko bardziej, 
jest nie tylko prawdziwa, ale wręcz w trójnasób **PRAWDZIWA**.

Powtórzę po przepowiedniach na przeszły rok[4]: **Sprawy na świecie nie 
stoją, tylko pędzą**.

=> ./2022-12-30_przepowiednie-2023-rok.gmi 4: 
{filename}../2022-12-30-Przepowiednie-2023-rok/index.md

## Przepowiednia ogólna czyli TLDR;

Rok 2024 będzie rokiem zmagań w zwarciu. Mało widowiskowych, może czasem 
nawet nudnych. Kto nie będzie się musiał siłować, skoncentruje raczej na 
gromadzeniu sił potrzebnych w przyszłym roku. Działania mniej spektakularne, 
bardziej systematyczne. Oczywiście wystąpią pomniejsze bałagany i starcia. 
Ale nie będą mieć charakteru globalnego. Pod koniec mają nastąpnić 
wybory prezydenckie w USA, więc wszyscy oszczędzają atuty na moment 
rozstrzygnięcia. Naciąganie cięciwy przed strzałem z kuszy.

## Migracje do Europy, Bliski Wschód i Daleki Wschód

### Daleki Wschód

#### Chiny i okolice

Wieści o zamierającej chińskiej gopodarce okazały się przesadzone. 
Demografia jest bezwzględna i w końcu Państwo Środka odczuje skutki swoich 
wygłupów sprzed półwiecza - ale jeszcze nie w tym roku. Na razie jej 
ogromna inercja będzie pchać budowę infrastruktury, aż turyści 
zaglądający w różne chińskie kąty prześlą zadziwiające filmiki o 
zrobotyzowanych toaletach w dżunglach Yunnanu lub górach Tybetu, zasilanych z 
baterii słonecznych i podziemnych źródeł. Nie spodziewam się, aby w tym 
roku Chiny postanowiły sprawdzić licytację w sprawie Tajwanu. Wygląda na 
to, że odłożyły to na przyszły rok. Starają się ugotować USA jak 
żabę, a jednocześnie ich agentura buduje coraz bardziej pozytywny wizerunek 
Państwa Środka na zbuntowanej wyspie.

=> %7Battach%7Dekon-indochin.jpg Tygrysy Indochin [IMG]

#### Indochiny, Indonezja, Filipiny, Australia i Pacyfik

Na temat państw Półwyspu Indochińskiego nie mam (jak zwykle) żadnych 
specjalnych wyobrażeń. Wiadomo, że powolutku wyciekają na tamte tereny 
różne inwestycje technologiczne. W Wietnamie buduje się coraz więcej fabryk 
*hi-tech* firm, które chcą uciec z Chin, ale nie za daleko, żeby się nie 
zrobiło drogo. Wyżej ukazane wskaźniki pokazują jednak, że kroją się nam 
nowe tygrysy (PKB rośnie, bezrobocie spada, inflacja stabilizuje, emigracja 
spada). Przy ogromnej populacji Indonezji, Filipin i Wietnamu za kilka lat 
może skutkować powstaniem nowego punktu ciężkości w Azji.

=> %7Battach%7Dpacifici.jpg Pacyfik - mapa Orteliusa z końca XVIw [IMG]

Australia będzie coraz mocniej przytulać się do USA, które będą wciąż 
konsolidować swój perymetr blokujący Chiny. Nie doszło do potencjalnych 
przewrotów ani w Indonezji, ani na Filipinach. Strony raczej konsolidują się 
niż kombinują.

Ciekawe, co się dzieje w państewkach Pacyfiku? Czy chińskie pieniądze 
podporządkowały sobie tamtejsze reżymy?

### Bliski Wschód

Turcja przyczai się w oczekiwaniu. Inflacja mocną ją osłabia, ale wojsko ma 
liczne i dość silne, jak na ten obszar. Jednak nie spodziewam się, aby coś 
szczególnego się wydarzyło. W zeszłym roku wsparła Azerbejdżan w wojnie z 
Armenią - i to wydaje się kończyć temat na jakiś czas.

=> %7Battach%7Dsyria.jpg Stan posiadania w Syrii wg LiveMapUA, styczeń 2024 
[IMG]

Syria pozostanie obszarem nieustannej wojny gangów. Daesz (ISIS) nie zostanie 
ostatecznie dobite, zdecydują o tym cynicy. Jest to w interesie Izraela, 
który będzie prowadził politykę destabilizacji, nie wahając się przed 
użyciem siły zbrojnej na obcym terytorium.

Niedługo przed przystąpieniem do pisania tej przepowiedni (kilka miesięcy co 
prawda) rozpoczęła się rzeźnia w Gazie. Aktualnie Izrael musi też 
ostrzeliwać pozycje Hamasu w Libanie. Czyli powyższe już działa. A będzie 
bardziej.

Czyli na tym obszarze nic się specjalnie nie zmieni, o ile nie wystąpi tzw. 
czarny łabędź[5].

=> https://pl.wikipedia.org/wiki/Czarny_łabędź_(ekonomia) 5: 
https://pl.wikipedia.org/wiki/Czarny_łabędź_(ekonomia)

=> %7Battach%7Dbabelmandeb.jpg Cieśnina Bab el Mandeb [IMG]

Pod koniec zeszłego roku pojawił się nowy punkt tzw. napięć zbrojnych. 
Jedna z kluczowych cieśnin dla światowego transportu znalazła się w 
zasięgu ostrzału ze strony brutalnych, muzułmańskich górali. Ciężko 
przewidzieć, co z tego wyniknie. Nie sądzę jednak, aby ceny bardzo 
podskoczyły. Wobec galopującej inflacji oraz innych sensacji ekonomicznych 
ten fakt może zginąć w powodzi innych zdarzeń.

### Migracje

Migrantów przybywa. Informacja ta przestała być sensacją, stała się 
codziennością. Jest ich tylu, że państwa wykorzystują ich w charakterze 
broni hybrydowej. Pojęcie *wojny hybrydowej* to jeden z coraz popularniejszych 
sloganów w języku tzw. dziennikarzy i polityków.

=> %7Battach%7Dmigracje22.jpg Migracja wg Frontex w 2022 roku [IMG]

=> %7Battach%7Dmigracje23.jpg Migracja wg Frontex w 2023 roku [IMG]

Powyższe liczby[^1] wyglądają cokolwiek śmiesznie. Z jednej strony trudno 
mi przyjąć, że mogłyby zostać przekłamane - Frontex to organizacja, 
która powinna walczyć o uzasadnienie swojego istnienia, nawet w niestabilnej 
politycznie sytuacji. Taka jest natura organizacji (vide casus Green Peace), 
że walczą o życie, nawet gdy przestały być potrzebne. Tak czy owak 
oficjalne stanowisko Frontexu to około 350 tysięcy migrantów w roku 2023.

[^1]: które Piotr Zychowicz[6] uparcie nazywa "cyframi".

=> https://pl.wikipedia.org/wiki/Piotr_Zychowicz 6: 
https://pl.wikipedia.org/wiki/Piotr_Zychowicz

Zdefiniowano kilka stałych szlaków przerzutowych i ich popularność zmienia 
się z czasem, zależnie od polityki zainteresowanych "krajów związkowych" 
(czyt. państw). Zainteresowani mogą sobie znaleźć w mediach 
społecznościowych uprzejmych tłumaczy, którzy przekładają wieści wprost 
z migranckich forów, na których rozmawia się zwykle po arabsku. A z 
powyższego wynika, że świat dopiero rozwija technikę migrowania do bogatej, 
sytej, spasionej i kompletnie bezbronnej Europy.

Nietrudno zatem odgadnąć przepowiednię na rok 2024: **liczba migrantów 
wzrośnie**.

### Czyli przepowiednia na 2024 rok

--------------------------------------------------------------------------------

1. Chińska gospodarka odbiła się i łatwo dostępne tanie towary prosto z 
Chin będą sobie płynąć. Po raz kolejny Chiny zademonstrują też swoje 
możliwości kreowania nowych technologii. Czy też podkradania ich Amerykanom.
2. Indie zaistnieją w świadomości medialnej - ktoś zauważy, że bardzo 
szybko rosną i nikt tego wcześniej nie zauważył.
3. W Europie wypłyną niejawne posunięcia rządów państw, które są 
najpopularniejszym celem migrantów. Finansowane przez te rządy lewackie 
organizacje na pasku mafii przemytniczych podniosą szum.
4. Rzeźnia w Gazie niczego nie rozwiąże, prawdopodobnie też się nie 
skończy.
5. USA do spółki z paroma innymi krajami (być może też Rosją) solidnie 
przetrzepią skórę jemeńskim Huti[7] (nie mylić z rwandyjskimi Hutu[8], 
którzy ośmielili się zakłócić przepływ towarów na światowej rucie[9] 
między Europą i Azją (cieśnina Bab el Mandeb[10]).
6. Migranci przejdą do mainstreamu, czyli przestaną być sensacją dnia. Ale 
ich liczba nie spadnie, tylko wzrośnie.

=> https://pl.wikipedia.org/wiki/Wojna_domowa_w_Jemenie_(od_2015) 7: 
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wojna_domowa_w_Jemenie_(od_2015)
=> https://pl.wikipedia.org/wiki/Hutu 8: https://pl.wikipedia.org/wiki/Hutu
=> https://24kurier.pl/akcje-kuriera/zagle/troche-nawigacji/ 9: 
https://24kurier.pl/akcje-kuriera/zagle/troche-nawigacji/
=> https://pl.wikipedia.org/wiki/Bab_al-Mandab 10: 
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bab_al-Mandab

--------------------------------------------------------------------------------

### Przepowiednie z 2023 roku - ocena

Cytuję:

--------------------------------------------------------------------------------

1. Chińska gospodarka zrobi odbicie i przez jakiś czas będzie "jak dawniej", 
czyli łatwo dostępne tanie towary prosto z Chin.
2. Chiny zademonstrują też swoje możliwości kreowania nowych technologii.
3. Turcja zaatakuje jawnie i z mocą terytoria kurdyjskie.
4. W Indonezji lub na Filipinach dojdzie do zachwiania lub gwałtownej zmiany 
władzy.
5. Wybuchnie skandal migracyjny, z powodu wielkiej liczby nielegalnych 
napływających do Europy.
6. Uwidocznią się skutki problemów z dostawami zboża z Ukrainy na Bliski 
Wschód i do Afryki.

--------------------------------------------------------------------------------

Muszę z dumą stwierdzić, że **przepowiednie 1,2,5 spełniły się**, jakbym 
oglądał je z przyszłości.

Pozostałe oczywiście - słabiutko. Ukraińskie zboże zamiast płynąć do 
Afryki, zostało sprzedane międzynarodowym spekulantom i gdzieś się 
zapodziało. W Afryce z tego powodu jakoś głód nie wybuchł, choć powolutku 
sytuacja się pogarsza. Turcja nie wykonała mocnego ruchu, kto wie, może już 
nie jest zdolna?

## Rosja, Białoruś i wojny na Dzikich Polach

=> %7Battach%7Dcentral-eastern.png Środkowo-Wschodnia Europa? [IMG]

### Rosja

> Z tajemniczej i nieustępliwej mocy Rosji pozostały resztki. Okazało się, 
że w kraju tym
> panuje to co zawsze, czyli *bardak*. Jej siła opiera się wyłącznie na 
wielkości i
> liczebności. Która spada gwałtownie. I nigdy już nie można przykładać 
zachodniej miary do
> ich poczynań - rozważając je trzeba zawsze włączać wygaszone po czasach 
socjalizmu
> podzespoły *tumiwisizm*, *imposybilizm*, *korupcja*, *załatwianie*, 
*układy*, a do tego
> dołożyć umafijnione, podzielone na gangi tajne służby i państwowy 
oligarchat.

Cytat z poprzedniego wpisu. Wszystko prawda. Tyle, że umieranie państwa, 
szczególnie wielkiego, musi trwać nieco dłużej, niż nam się wydawało. A 
w tym czasie w niektórych momentach może ono wyglądać nawet, jakby kwitło, 
podnosiło się z upadku, albo przynajmniej trwało.

Rosja faktycznie płaci zasobami za przetrwanie i dostawy broni. Ale 
jednocześnie za te same środki buduje farsową odmianę komunizmu 
wojennego[11]. Docierają wieści, że rządzący mają kłopot: posłać ludzi 
w okopy, czy do roboty na trzecią zmianę w rozbudowanej fabryce broni?

=> https://pl.wikipedia.org/wiki/Komunizm_wojenny 11: 
https://pl.wikipedia.org/wiki/Komunizm_wojenny

Kto pamięta czasy słusznie przeszłe (co jakoby zakończyły się 30 lat 
temu), ten wie, że rozkład Związku Radzieckiego, od momentu, gdy świat 
przestał go postrzegać jako potencjalnego hegemona świata (średni 
Chruszczow), do porozumienia białowieskiego[12] inicjującego rozpad Imperium 
Zła, minęło właśnie - około 30 lat. Czyli tyle potrzeba czasu, aby 
rozłożyć imperium, które wcześniej zostało zdewastowane wojną 
światową, utraciło 10% populacji, a system rządów tylko przychlapał to 
nową farbą, nie dokonał prawdziwej odbudowy - bo nie miał z czego. A teraz 
mamy do czynienia z kleptokracją, która przez ostatnie 3 dekady też co 
prawda nie dokonała cudów, ale jednak zbudowała potężną infrastrukturę 
służącą do transferu surowców. Dzięki temu zdołała wytrzymać sankcje i 
do pewnego stopnia działać jak zwykle. A zasób potencjalnych klientów w 
postaci 140mln obywateli - wygląda imponująco w arkuszach kalkulacyjnych 
korpo-marketoidów. Jaka odsetka z nich rzeczywiście będzie kupować zachodni 
badziew? Jaka by nie była, wyniesie z tuzin Luksemburgów, albo półtorej 
Szwajcarii. Jest o co grać.

=> https://pl.wikipedia.org/wiki/Porozumienie_białowieskie 12: 
https://pl.wikipedia.org/wiki/Porozumienie_białowieskie

Z ciekawostek roku ubiegłego wartych odnotowania mamy **bunt Prigożyna[13]**. 
Tego nikt się nie spodziewał. Straty pod Bachmutem i interesy Rosji w Afryce 
złożyły się na historię jak z filmu sensacyjnego. Ostatecznie buntownik 
został załatwiony także w stylu filmowym, czyli spadł razem ze swoim 
samolotem, paroma znajomymi i kompletem służby.

=> https://pl.wikipedia.org/wiki/Bunt_Grupy_Wagnera 13: 
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bunt_Grupy_Wagnera

### Wojna na Dzikich Polach

=> %7Battach%7Ddisplacement.jpg Ile Ukraińców już uciekło? [IMG]

Niesamowite, wojna w zeszłym roku odbyła się niemal dokładnie tak, jak to 
opisałem na początku 2023. W tej sprawie nic się nie zmieniło. Zgodnie z 
przewidywaniami tłukli się na mrozie o Bachmut, potem, jak step wysechł po 
wiosennych roztopach, Ukraina *wdupiła* z kontrofensywą w rejonie Tokmaku. 
Teraz Rosja bije się o Awdijewkę - ale już mało kogo to obchodzi.

Najpierw Zachód napompował Ukrainę bronią, a potem jorgnął się, że 
wyprodukował potwora. Co prawda ten jest wciąż zajęty zmaganiami z 
niedźwiedziem, ale co będzie potem? Zatem przystąpiono do jego demontażu i 
podporządkowania. Polityka to jednak brudna sprawa. W ramach osłabienia 
Ukrainy i jej głębszego zwasalizowania dopuszczono do ujawnienia bezdennej 
korupcji sięgającej samych szczytów władzy. Wstrzymano strumień pieniędzy 
i nie wiada, jak to będzie z zaopatrzeniem w broń.

W krajach, w których bomby nie spadają, wojna na Dzikich Polach stała się 
tylko jedną z wielu sensacji, którymi media starają się nas ogłupić. 
Przywykliśmy. Wygląda na to, że Ukraińcy też w jakiś sposób przywykli, 
czyli dostosowali się do nowej sytuacji: kto mógł zwiać, to już zwiał, a 
reszta żyje wedle możliwości.

Ukraina z Rosją będą tkwić w klinczu, którego skutków w 2024 raczej nie 
możemy oczekiwać. Zachód raczej nie chce dopuścić do przegranej Ukrainy. 
Ale dziś już wiemy, że na wygranej też mu nie zależy. Trwa gotowanie 
żaby. Trzeba czekać.

### Białoruś

=> %7Battach%7Dbelarus.png Białoruś - siły zbrojne [IMG]

Wbrew moim oczekiwaniom na Białorusi nie wydarzyło się nic istotnego. Polska 
nie wykorzystała krótkiego momentu zachwiania się władzy Łukaszenki, 
podobnie białoruska opozycja. Może uznano, że to zachwianie nie jest jeszcze 
takie duże. Ale raczej chodzi o to, że polska polityka zajęta już była 
wyborami, gdzie im tam do mięszania w cudzym kotle.

Zatem zapowiada się, że tutaj wszystko będzie podobnie jak na Ukrainie: 
dalej będą przerzucać migrantów, u siebie znęcać się nad Polakami. 
Społeczeństwo białoruskie rozgniewało się przy okazji wyborów w roku 
2020[14], ale dostało po łapach. I teraz przyczajone czeka na następną 
okazję. Może to będą następne wybory prezydenckie? A do nich jeszcze ponad 
rok.

=> https://pl.wikipedia.org/wiki/Protesty_na_Białorusi_(2020–2021) 14: 
https://pl.wikipedia.org/wiki/Protesty_na_Białorusi_(2020–2021)

### Czyli przepowiednia na 2024 rok

--------------------------------------------------------------------------------

1. Na wojnie w Ukrainie nie dojdzie do rozstrzygnięcia. Trwa gotowanie żaby.
2. Rosja spróbuje skonsolidować swoje satelity (w tym umocnić się w 
Afryce), uwidocznią się jednak braki kadrowe.
3. Na całym pasie Sahelu (Afryka)[15] dojdzie do przesunięć politycznych i 
poważnego wzrostu znaczenia rosyjskiej gangsterki w miejscowych interesach. 
Starzy kolonizatorzy zostaną wyparci.
4. Białoruś będzie trwać przy Rosji i nic się specjalnego nie wydarzy.

=> https://pl.wikipedia.org/wiki/Sahel 15: https://pl.wikipedia.org/wiki/Sahel

--------------------------------------------------------------------------------

### Przepowiednie z 2023 roku - ocena

--------------------------------------------------------------------------------

1. Na wojnie w Ukrainie dojdzie do **2** spektakularnych wydarzeń typu 
odzyskanie terenów lub poważna porażka na jakimś odcinku frontu, ale nie 
będzie jeszcze rozstrzygnięcia.
2. Pojawią się dobrze widoczne oznaki rozkładu gospodarki rosyjskiej.
3. Pojawi się więcej samodzielnych książąt (dziś mamy dwóch: Prigożyna 
i Kadyrowa) budujących swoją niezależność od Moskwy.
4. Rosja przystąpi do przejęcia Białorusi.
5. Na Białorusi wybuchnie powstanie przeciwko Rosji.

--------------------------------------------------------------------------------

Tylko przepowiednia nr 1 miała cokolwiek wspólnego z rzeczywistością. 
Przepowiednia nr 2 także do jakiegoś stopnia się spełniła, ale to 
dyskusyjne (była też dość ogólna).

## Polska, Europa i okolice (czyli USA)

Po pandemii nie pozostało śladu. W związku z tym zaczynają coś bąkać o 
kolejnym Covidzie, ale słabo się to na razie przyjmuje.

Pomimo wojny i zagrożenia, że może przeskoczyć z Ukrainy na np. 
Pribałtykę, kierunek przepływu forsy pozostał na razie bez zmian: państwa 
wschodzące inwestorzy dalej postrzegają jako dobre miejsce lokaty kapitału. 
Doświadczenia historyczne każą ufać, że inwestorzy jako bezimienna masa 
wiedzą lepiej. Dlatego zasadniczo śpię spokojnie.

Niemcy chwieją się, ale nie tracą nadziei na powrót do starych kolein (nie 
czytali filozofów? A kto by ich czytał, jak ma własnych?). Obiecująco dla 
nich wygląda fakt, że USA chce się odpępkować od Europy. Z drugiej strony 
wiadomo, że nie ma zgody na podobne uruchomienie starych szlaków tłoczenia 
gazu i ropy, więc trzeba kombinować po nowemu. Tymczasem wewnątrz 
społeczeństwo zaczyna mieć dość tych dziwnych ruchów robaczkowych, które 
serwuje im władza: utrudnianie życia podatnikom i ułatwianie darmozjadom. W 
roku 2024 nie dojdzie raczej do rozstrzygnięcia, będą trwać zmagania.

Nie ma się co cieszyć z problemów niemieckich - na razie sporo ludzi w 
Polsce od nich zależy. Jeżeli zaczną się walić ich korporacje przemysłowe 
i handlowe, to najpierw zwiną stragany u nas.

W Polsce odbyły się wybory i wygląda na to, że Niemcy chcą pogrzebać 
wszystkie projekty, które pomogłyby wybić się naszej ojczyźnie na 
większą niezależność w istotnych gospodarczo obszarach: ich agenci (lub 
pożyteczni idioci) próbują uwalić budowę portu, węzła 
lotniczo-kolejowego oraz elektrowni atomowych. Są to jednakoż projekty 
wieloletnie, w które zaangażowane są spore kapitały, więc w 2024 nie 
dojdzie do rozstrzygnięcia.

Tymczasem USA też stopniowo zmniejsza zainteresowanie Europą, a to z dwóch 
powodów:

1. W ramach zmniejszania kosztów naciska, aby Europa zaczęła sama 
rozwiązywać swoje problemy (ale po myśli Amerykanów). Jeżeli Trump wygra, 
to na tym polu będzie tylko bardziej.
2. Zbliżają się wybory prezydenckie w USA, a jak wiadomo, poza USA tak 
naprawdę nic nie istnieje.

Rosnące napięcie na Pacyfiku też nie pozostaje bez znaczenia.

### Czyli przepowiednia na 2024 rok

--------------------------------------------------------------------------------

1. Niemcy zajmą się swoją opozycją i spróbują ją jakoś przykryć lub 
obłaskawić.
2. Niemcy będą usilnie dążyć do uwalenia polskich kluczowych projektów 
gospodarczych i być może też zbrojeniowych.
3. Okaże się w Polsce, że nowy rząd robi dziwne fikołki w medialnie 
atrakcyjnych obszarach, ale w miejscach naprawdę ważnych kontynuuje politykę 
poprzednika (z grubsza).
4. Różne europejskie rządy zaczną bardziej jawnie selekcjonować i 
wykopywać na zewnątrz niechcianych migrantów.
5. USA zajęte wyborami zaniedba wiele z istotnych kierunków swojej polityki 
imperialnej.
6. Chiny do spółki z Koreą Północną wytną Amerykanom jakiś kawał 
(niemiły).

--------------------------------------------------------------------------------

Swoją drogą nie wspomniałem o Węgrzech. A ten kraiczek ostatnio mocno 
łobuzuje na forum europejskim. Nie potrafię jednakowoż ocenić, na ile jego 
wygibasy są istotne. Skłonny jestem myśleć, że gdyby naprawdę mógł 
zaszkodzić, to ktoś by Węgry zneutralizował. A tego nie robi. Być może 
zatem w rzeczywistości kraj ten zajął miejsce jakiegoś wentyla 
bezpieczeństwa? Blokuje projekty, które są *słuszne i prawe*, ale w 
rzeczywistości nie w smak pragmatykom?

### Przepowiednia z 2023 roku - ocena

--------------------------------------------------------------------------------

1. Uwidoczni się kryzys przemysłu niemieckiego.
2. Siła polityczna Niemiec i Francji w Europie Środkowej widocznie się 
zmniejszy.
3. USA będą bardziej nachalnie dyktować postępowanie rządom Europy 
Środkowej.
4. Konflikt pomiędzy Polską i Brukselą dalej nie zostanie rozwiązany.
5. Wzrost cen, inflacja i kryzys staną się drażniące dla sporej części 
społeczeństwa polskiego.
6. Szwecja i Finlandia oficjalnie zostaną przyjęte do NATO.
7. W wyborach parlamentarnych w IIIRP[16] znowu wygra PiS, ale tylko o włos. 
Ze wszystkimi tego konsekwencjami.

=> https://pl.wikipedia.org/wiki/III_Rzeczpospolita 16: 
https://pl.wikipedia.org/wiki/III_Rzeczpospolita

--------------------------------------------------------------------------------

Jakoś spełniły się punkty **1,2**. Punkt **4.** Bruksela chyba uważa za 
rozwiązany, bo po wyborach władzę przechwycił ich faworyt. Ale punkt **7.** 
również się sprawdził, bo PiS wygrał o włos - który nie wystarczył do 
skutecznego sklecenia rządu. I w ten sposób właśnie obserwujemy, jak powoli 
przegrywa. Ale nie wybory. Politykę. Punkt **6.** spełnił się częściowo - 
Finlandia już jest w NARO, a Szwecja ciągle czeka na zgodę ze strony Węgier 
i Turcji. Punkt **5.** co prawda się sprawdził, ale chyba wybory wyczerpały 
energię Polaków. Inflacja średnia w skali roku wyniosła ponad 10% więc 
niemało. Ale jakoś się trzymamy.

## Szczęśliwego Nowego Roku!

Czyli będzie to samo co dziś, tylko bardziej.

Obyśmy dożyli lepszych czasów!


📅 sob 20 stycznia 2024


=> ./index.gmi ↩ Index (Strona główna)

=> ./category/z-poziomu-podlogi.gmi 📁 Z poziomu podłogi
=> ./tag/zpodlogi.gmi #Zpodlogi
=> ./tag/polityka.gmi #polityka
=> ./tag/eko-nom.gmi #eko-nom
=> ./tag/przydum.gmi #przydum
=> ./tag/obyczaje.gmi #obyczaje
=> ./tag/przepowiednie.gmi #przepowiednie