# Wesołych Świąt

Skoro kończy się rok, pora na małe podsumowanie. Nie będzie to nic 
wesołego, nic specjalnego. Ale co poradzić, świat ostatnio wywinął 
koziołka. Pandemia stanowi ciągle numer jeden w świadomości. Nawet 
wątpliwości, czy jest ona rzeczywista, przecież właśnie na nią 
przekierowują uwagę. I nie zapowiada się, żeby świat przestał robić 
fikołki. Wiele spraw mnie rozprasza. Między innymi powróciłem do swojego 
starego projektu stenotypii[1]. Motywacji do pisania nie ma.

=> https://www.stenografia.pl/blog/2022-02-15_wielkie_przyspieszenie/ 1: 
https://www.stenografia.pl/blog/2022-02-15_wielkie_przyspieszenie/

Ale pszczoły nie śpią, więc coś trzeba napisać. Na przykład **Wesołych 
Świąt**.

## Lato, jesień i zima

Od poprzedniego wpisu minęło już przeszło pięć miesięcy. Odbyły się 
wakacje, pszczoły rozpoczęły i zakończyły samozakarmienie w stopniu, jaki 
był dla nich dostępny na moich terenach (co będziemy mogli niniejszym 
sprawdzić). A tymczasem jesień przyszła i przeszła.

=> 
https://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2021-12-01/2021-10-03_ROB_01_za
roslo.jpg Cieplutki październik [IMG]

Słoneczny wrzesień przeszedł w październik, a ten w listopad, gdy chmury 
stopniowo zasnuły nieboskłon. A pszczoły poszły spać. To znaczy, ja wiem, 
że nie śpią, to taka alegoria jest.

=> 
https://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2021-12-01/2021-10-10_DOM_01_Pa
noramka.jpg Panoramka październikowa [IMG]

Czyli pszczoły poszły spać, a mnie dalej nic się nie chciało. Gładko 
pozwoliłem, żeby jesień zmieniła się w zimę. Ku mojemu niewielkiemu (ale 
jednak) zadowolnieniu, przyszły mrozy. Co prawda, ku mojemu niewielkiemu (ale 
jednak) niezadowolnieniu, przyszły po fali ciepłego powietrza, które zapewne 
popędziło pszczoły do czerwienia. Więc aż strach sobie wyobrażać, co te 
biedne, małe istotki teraz wyczyniają. A po fali mrozów znowu przyszło 
ciepełko i to takie, że powiało przez chwilę wiosną. Termometr na oknie 
pokazał 13 stopni Celsjusza. Czyli w rzeczywistości było 11 stopni. A 
pszczoły wyleciały na solidny oblot. I jeżeli poprzednie ocieplenie 
zignorowały, to po tym, obawiam się, pojawiły się kółeczka czerwiu.

Tak czy owak dzięki oblotom mogłem skonstatować, że z 7 rodzin skierowanych 
do zimy pod domem, żyje jeszcze 5. Na razie nieźle. Padły dwie takie marne, 
że nawet nie chciałem ich z niczym łączyć, bo a nuż chore na jakiegoś 
wirusa.

=> 
https://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2021-12-01/2021-11-28_DOB_01_Za
puszczone_pasieczysko.jpg Zapuszczona Dobiesz [IMG]

Pod koniec listopada zajrzałem na Dobiesz, bo dawno nie odwiedzałem tamtych 
pszczół. Znalazłem obraz nędzy i rozpaczy. To znaczy, moje pszczoły miały 
się nieźle (widocznie taki bałagan im pasuje). Ale pasieczysko znajdowało 
się w stanie rozpaczliwym. Wyglądało tak, jakby ktoś je odwiedził i 
podjął próbę zabrania sobie paru co ciekawszych obiektów. A potem się 
rozmyślił i je porzucił. I tak sobie leżały.

No, co zrobisz? Nic nie zrobisz. Moja wina. Nie chciało mi się regularnie 
jeździć, to w końcu jakiś luj znowu wypatrzył to miejsce i się 
połakomił.

=> 
https://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2021-12-01/2021-11-28_DOM_02_Pa
noramka.jpg Kończy się listopad [IMG]

Trzeba będzie na wiosnę posprzątać. Te ule z płyty pilśniowej to jednak 
do utylizacji. Zaczynają się wypaczać. Te fabryczne są bardzo dobre, choć 
wylotkom pordzewiały zawiasy. Mają troszeczkę za niską burtę, żeby 
wygodnie wstawiać im miskę podkarmiaczkową, ale coś na to wymyślimy.

## Leniwe pszczelarstwo

W tym roku postanowiłem trzy rzeczy:

Po pierwsze doświadczyłem poważnego spadku motywacji. Spokojnie mógłbym to 
nazwać *obwałem*. Bo po prostu nic mi się nie chciało. Nawet patrzeć na 
pszczoły w szczycie sezonu, gdy spokojnie i dostojnie zajmują się swoimi 
sprawami, a ich bzyczenie jest jak pomruk zadowolonego, najedzonego kocura. 
Postanowiłem zatem pogodzić się z tym faktem i nie robić sobie wyrzutów.

=> 
https://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2021-12-01/2021-11-28_ROB_01_Ci
sza_na_pasiece.jpg ROB - cisza na pasiece [IMG]

Po drugie, w związku ze spadkiem motywacji (chwilowym, zapewniam), 
postanowiłem wykonać maksymalnie leniwe pszczelarstwo, czyli pozwolić 
pszczołom robić, co im się podoba. No, może nie do końca. W końcu 
zależało mi trochę na odbudowie pasieki. Zatem zrobiłem kilka oszczędnych 
podziałów. Ale nie mniej pszczół zyskałem po prostu zostawiając puste ule 
na polu i łowiąc rójki. Tak czy owak, skoro pszczelarz nie pracuje, to na 
miód nie zasługuje, że tak z ryma częstochowskiego zajadę. Zatem 
postanowiłem nie brać miodu.

=> 
https://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2021-12-01/2021-11-28_ROB_02_Ci
sza_na_pasiece.jpg ROB - i ciągle cisza na pasiece [IMG]

Po trzecie, skoro pszczoły będą się wiodły bez okradania, to także one 
nie zasługują też na podkarmianie. To znaczy, nie do końca. W końcu 
odkłady to takie trochę chrome rodzinki, zanim się nie rozwiną. Dostały 
ode mnie po torbie lub półtorej ciasta cukrowego. Ale pełnowymiarowe 
rodziny, w tym złapane rójki, miały się zakarmić same. Trochę po temu 
przyczyną był fakt, że odkryłem kilka podkarmiaczek z dziurami. A potem nie 
chciało mi się tych dziur łatać. Takie to leniwe pszczelarstwo. Na wiosnę 
jednakoż trzeba będzie coś z tym zrobić. Podobnie jak z masą komponentów 
na nowe podkarmiaczki.

Ech, pszczelarstwo nie pozwala się lenić. Nawet to leniwe.

=> 
https://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2021-12-01/2021-11-28_ROB_03_Pa
tyk_czyli_zyje.jpg Patyk na daszku oznacza, że rodzina żyje [IMG]

Z tego całego lenienia się jednak pojechałem na objazd, żeby sprawdzić, 
ileż mi tam tych rodzinek dożyło końca roku. Pełne żywej pszczoły ule 
oznaczyłem patykami położonymi na dachu - prawda jak innowacyjnie? Na 
pasieczysko ROB były to bodaj 4 ule. Za to ile stało tam pustych, wymarłych 
jeszcze w zeszłym roku? Ano, jak człowiek się leni, to nie chce mu się 
posprzątać.

## Wesołych Świąt!

Kończąc jednakowoż rok 2021, obserwując koncentrację rosyjskich wojsk na 
granicy z Ukrainą (i żywiąc silne przekonanie, że to tylko taki rozbudowany 
i kosztowny blef ze strony mafii putinowskiej), postanowiłem wyhodować sobie 
nowe pokłady motywacji. Półtora roku udawania, że robi się pszczelarstwo, 
to chyba już wystarczy. Pandemia też ma się ku końcowi, to znaczy zamienia 
się w endemię, a covid zastąpi nam grypę. Więc trzeba wracać do 
normalnego życia, czyli też do pszczelarstwa.

I dlatego z końcem bieżącego roku pozwalam sobie złożyć sobie i Wam 
wszystkim jak najlepsze życzenia świąteczne. Darz ul! Wesołych Świąt! 
Szczęśliwego Nowego Roku!

=> 
https://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2021-12-01/2021-11-28_ROB_01-Pa
noramka.jpg Takie to święta [IMG]


📅 pią 31 grudnia 2021


=> ./index.gmi ↩ Index (Strona główna)

=> ./category/pasieka-zapiski.gmi 📁 Pasieka - Zapiski
=> ./tag/organizacja.gmi #organizacja