# Przedwojenne pszczoły przyjechały

Jedna żywa rodzina to już niezły start w kolejny sezon pasieczny. Ale w 
zeszłym przekonaliśmy się, że jeżeli nie będziemy mieć dużo pszczół, 
to tę jedną zamęczymy naszą troską. Po prostu mamy ograniczony zasób 
miłości, którym możemy się z pszczołami podzielić. Zatem, jeżeli 
będzie ich więcej, to każda dostanie mniejszą porcję. Co z pewnością 
wyjdzie większości na dobre. Jak wiadomo, miłość ludzka na pstrym słoniu 
jada. Albo jakoś tak.

=> http://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2017-03-28/01_pusta_paka.jpg 
Pusta paka po przewozie pszczół [IMG]

Wyprawa po pszczoły była dla mnie przeżyciem samym w sobie z kilku powodów. 
Po pierwsze, jechałem sam, co w życiu w ogóle mi się rzadko zdarzało, a 
dziś jestem przekonany, że powinno znacznie częściej. Częściej powinienem 
robić różne rzeczy sam, samiuteńki, bez pomocy, bez wsparcia. To poważna 
lekcja, bez której nie ma mowy o dojrzałości. Po drugie, aby wyprawa mogła 
dojść do skutku, trzeba było całą rzeczywistość odpowiednio dopasować. 
To była już druga sztuka, której nie opanowałem, a musiałem się nią 
posłużyć w ten rześki weekend połowy marca. Aby zostać samemu, a istoty 
ode mnie zależne znalazły się pod opieką innych. Po trzecie, kolega 
pożyczył mi na wyprawę swój dostawczak, którym nigdy przedtem nie 
jeździłem. To już była trzecia, choć marginalna sztuka - powożenie nowym 
pojazdem. Po czwarte, popsuła mi się nawigacja, mapy nie miałem, więc 
musiałem sobie przypomnieć, jak żegluje się wedle słońca i gwiazd. Oraz 
pytając o drogę tubylców.

Czyli było wesoło, podsumowując. Poza zdjęciem pustą, rozładowaną paką 
dostawczaka, nie mogę podzielić się żadnymi widoczkami z tej wyprawy. 
Zajęty byłem pracą, a nie robieniem zdjęć.

Na wyprawę zabrałem cztery specjalnie do tego celu złożone pudła z 
półkorpusów.

=> 
http://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2017-03-12/09_skrzynki_na_nowe_r
odziny.jpg Skrzynki na pszczoły [IMG]

Składały się z czterech półkorpusów postawionych na dwudzielnej dennicy 
nukleusowej, z przeciwbieżnymi wylotkami. To skrót dla inżynierów. Czyli 
cztery uliki powinny wystarczyć, aby zabrać osiem rodzinek odwiniętych ze 
śpiworów po zimie.

=> 
http://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2017-03-12/10_wnetrze_skrzynki.j
pg Wnętrze skrzynki na pszczoły [IMG]

To wszystko było dostosowane do opisanych przez sprzedawcę ramek-samoróbek, 
którymi od czterdziestu bez mała lat się posługiwał.

Dodatkowo zabrałem cztery uliki jednokorpusowe z ramką Zandera, a to w celu 
zamówienia u niego jeszcze czterech rójek, do odbioru zapewne w czerwcu. I 
dobrze się stało, że pojechałem dostawczakiem, i zabrałem te uliki ze 
sobą. Dzięki temu mogłem zabrać zaplanowane osiem rodzinek.

Przeładunek pszczół z uli do moich skrzynek zabrał nam trzy godziny. W 
powrotnej drodze było ciemno, więc na pasieczysku znalazłem się dopiero po 
dziesiątej wieczorem. Cała wyprawa trwała bite dwanaście godzin. Po 
półtorej godziny na rodzinę. Można wytrzymać.

Skoro jednak znowu staliśmy się właścicielami pasieki nieco większej niż 
zupełnie mikra, trzeba było wrócić do roboty.

=> 
http://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2017-03-28/15_wieczorne_ramki.jp
g Wieczorne klecenie ramek [IMG]

Zatem po zachodzie słońca, kiedy dzieci wędrowały do siebie grzecznie 
życząc rodzicom dobrej nocy, my, nie mieszkając, bo gdzie tu mieszkać, 
wszędzie korpusy i ramki, przeszkadzaliśmy im w zasypianiu z zapałem bijąc 
młotkami po tych głupich łebkach gwoździków. Do pierwszego błagalnego 
krzyków "Dajcie nam wreszcie spać!". W jeden wieczór można, bez pośpiechu 
i jednym okiem zerkając na jakiś film z jutuba, wyprodukować około 40 sztuk 
kompletnych, odrutowanych ramek. Czyli od weekendu do weekendu będzie tego 
już 200. Ponieważ jeden ul Zandera potrzebuje ich 30 sztuk, znakiem tego w 
ciągu tygodnia możemy zaopatrzyć 6,6666(6) uli. W rzeczywistości 
prędkość ta jest odrobinę mniejsza, bo wplątują się różne tak zwane 
okoliczności.

Tak czy owak, w sobotę 25 marca 2017 roku pszczoły zostały rozstawione na 
tymczasowym pasieczysku. We wtorek 28 pojechaliśmy przesadzić cztery rodzinki 
na docelowy format Zandera. Dzień był ciepły i nawet słoneczny, a pszczoły 
najwyraźniej szybko się obleciały i znalazły te stare, piękne wierzby w 
pobliżu, na co bardzo liczyłem.

=> 
http://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2017-03-28/02_pylek_z_wierzby.jp
g Pięknie noszą pyłek z wierzby [IMG]

Wystarczyły im zaledwie dwa dni, żeby solidnie pokleić ramki ze sobą 
naprawdę dużą ilością propolisu. Zauważyć należy jednak, że było ich 
sporo na względnie niewielu ramkach.

=> 
http://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2017-03-28/08_wisza_na_starych_r
amkach.jpg Na starych ramkach [IMG]

Praca polegała na wykonaniu sekwencji czynności:

* odstawić dotychczasową skrzynię
* podstawić na jej miejsce nowy ul
* wyjąć ramki wąsko-wysokie i strzepnąć z nich pszczołę do nowego ula

=> 
http://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2017-03-28/10_Eliza_pszczelarka_
bis.jpg Eliza pszczelarka (bis) [IMG]

* zabrać ramki na stronę i tam wykroić plastry
* wykrojone plastry załadować do specjalnie przygotowanych ramek

=> 
http://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2017-03-28/06_Eliza_wykrawa_plas
try.jpg Eliza wykrawa plastry [IMG]

* zwrócić nowe ramki rodzinom

Pszczoły zachowywały się po prostu wzorowo. Jeżeli to jest to "ostrzejsze" 
zachowanie, to w zeszłym sezonie zaliczaliśmy je do "łagodnych". Przez cały 
czerwiec do pszczół chodziłem w dodatkowych warstwach zbroi, a i tak 
zaliczałem trafienia. Myślę, że były to nie tylko objawy głodu, ale też 
choroby, która wykończyła je zimą.

No, zobaczymy, jak będzie w tym roku.

Wytrząsane ramki gubiły mnóstwo świeżego nakropu. Myślę, że mogę 
pszczołom dać spokój przynajmniej na dwa tygodnie.

=> 
http://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2017-03-28/07_tego_pylku_w_sobot
e_nie_bylo.jpg Tego pyłku jeszcze w sobotę nie było [IMG]

Nie dość, że pożytek z wierzby mają zapewniony, pyłku noszą na potęgę, 
to mają jeszcze trochę zeszłorocznych zapasów.

Możemy się skoncentrować na innych aspektach pszczelarstwa, czyli produkcji 
kolejnych korpusów, ramek, ustawianiem docelowych pasieczysk i takimi tam, 
pierdółkami.

Do roboty!


📅 wto 28 marca 2017


=> ./index.gmi ↩ Index (Strona główna)

=> ./category/pasieka-zapiski.gmi 📁 Pasieka - Zapiski
=> ./tag/zapiski.gmi #zapiski
=> ./tag/prace.gmi #prace