# Matka Nieska z Parzniewa

Z przeliczenia dni w pszczelim kalendarzyku wyszło nam, że niektóre ze 
zrobionych przez nas odkładów nie wyhodowały sobie nowych matek. Co mógł 
sobie pomyśleć początkujący, który z kalkulatorem w jednym i 
podręcznikiem w drugim ręku wykonuje manipulacje na żywych stworzeniach, 
kiedy nie widzi jajek w komórkach? Że ich nie zauważył? Uznaliśmy, że nie 
możemy czekać (co było niepotrzebne) i musimy zapodać do rodzin nowe matki.

Jarek wyskoczył z rana do Parzniewa, gdzie mieści się stacja hodowlana kilku 
ras pszczelich i zakupił zamówione wcześniej sześć sztuk matek 
nieunasiennionych. Były to trzy matki rasy krajeńskiej linii Nieska oraz trzy 
rasy kaukaskiej linii muchurskiej.

=> 
http://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2016-05-24/01_matka_Nieska_z_Par
zniewa.jpg Matka w klateczce [IMG]

--------------------------------------------------------------------------------

Tutaj znowu krótka dygresja.

Otóż trzeba Wam wiedzieć, że pszczoła miodna *Apis Mellifera*[1] 
opanowała ogromne tereny, począwszy od Afryki, przez basen Morza 
Śródziemnego, do Europy. Jej naturalne granice występowania trudno dziś 
określić, ale przypuszcza się, że na wschodzie ograniczyły ją góry Ural, 
na północy Ocean Atlantycki, a na południu Przylądek Dobrej Nadziei. Na 
tych obszarach przez setki tysięcy lat miała szansę ewoluować i dostosować 
się do różnych warunków środowiskowych. W ten sposób powstały różne 
podgatunki *Apis Mellifera*. Jako pierwszą zewidencjonowano *Apis Mellifera 
Mellifica* lub *Apis Mellifera Mellifera*, co oznacza "pszczoła nosząca miód 
miodna" (tu twórca taksonomii połapał się, że popełnił błąd, bo 
przecież pszczoła miodu nie nosi, tylko nektar, zasię miód z nektaru 
wytwarza - ale siłą tradycji słowo "mellifica" się nie przyjęło i 
pozostała "mellifera"), zarozumiale przyjmowana jako "pszczoła miodna 
właściwa", co ma tyle z prawdą wspólnego, że po prostu mieszkała na 
terenach, z których pochodzili pierwsi badacze tych owadów. Konkretnie 
występowała na terenach od północnej Francji i Hiszpanii, przez prawie 
całe Niemcy, Polskę, aż po rozległe bory Niziny Środkoworosyjskiej na 
północ sięgając Norwegii. Jej siostry opanowały także Wyspy Brytyjskie w 
postaci tak zwanej *pszczoły wrzosowej*. Następną byłą *Apis Mellifera 
Carnica* zamieszkująca po sąsiedzku, acz nieco na południe (konkretnie na 
południe od Karpat), której nazwę nadano od krainy, w której ją po raz 
pierwszy zewidencjonowano. Mieszka dalej na obszarach od południowiej Ukrainy, 
Rumunii, przez Austrię, po północne Włochy. Nawet skrótowy opis byłby 
niepełny, gdyby zapomnieć o tak zwanej "pszczole włoskiej", *Apis Mellifera 
Ligustica*, która od tysięcy lat współpracowała z ludźmi na terenie 
Włoch, południowej Francji i wysp Morza Śródziemnego.

=> https://pl.wikipedia.org/wiki/Pszczoła_miodna 1: 
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pszczoła_miodna

Dzięki wsparciu technologii człowieka w ostatnich 500 latach pszczoła miodna 
objęła w posiadanie obszary prawie wszystkich lądów kuli ziemskiej

=> 
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/b/b4/Apis_mellifera_distribution_
map.svg Współczesny zasięg występowania Apis Mellifera [IMG]

Podziały na podgatunki wynikały ze spostrzeżenia badaczy, że pszczoły w 
różnych krajach nie tylko różnią się wyglądem, ale wykazują odmienne 
zachowania, temperamenty i strategie przetrwania. Nie jest to nic odkrywczego, 
w końcu zamieszkiwały różne tereny, o różnych klimatach i roślinności. 
Jednak różnice te były tak łatwo dostrzegalne i znaczące dla rodzącego 
się pszczelarskiego przemysłu w połowie XIX wieku, że stały się podstawą 
dzisiejszej maniery licytowania się różnymi rasami i liniami hodowlanymi 
pszczół.

I tak *Apis Mellifera Mellifera* charakteryzuje się zwykle ciemnym 
ubarwieniem, czasem czarnym, szarym lub brązowym. Zachowanie ma nerwowe. 
Jeżeli pszczelarz otworzy jej ul, i puści kłąb dymu między ramki, szybko 
"spływa" z plastrów i gromadzi się na dennicy (podłodze ula) pozostawiając 
plastry własnemu losowi. Wiele pszczół jednocześnie wzbija się w powietrze 
i atakuje wroga żądląc ofiarnie i ginąc w obronie gniazda. Zachowanie to 
wydaje się zrozumiałe, zważywszy, że od co najmniej tysiąca lat jej 
związek z człowiekiem polegał na tym, że osiedlały się w wydzianych przez 
niego barciach, do których bartnik musiał się wspinać po drzewie. O 
wyjmowaniu ramek nie było mowy, za to miód pozyskiwano przez odcinanie 
nadmiarowych plastrów po odpowiednim odymieniu roju. W takiej sytuacji 
bartnicy z pewnością woleli, aby pszczoły jak najszybciej zeszły z 
plastrów, które oni w spokoju będą mogli pobrać. Tymczasem *Apis Mellifera 
Carnica* ubarwiona jest na szaro i podobnie do *Apis Mellifera Ligustica*, 
której ciałko jest koloru żółtawego, na dym reaguje z nonszalancją. Nie 
ucieka z plastrów, jest podatna na współczesne techniki hodowlane mające na 
celu pszczołę tak łagodną, aby można było podchodzić do niej bez 
osłony. W przeciwieństwie do pszczoły włoskiej, krainka posiada podobną 
(choć nie aż taką) odporność na trudne warunki klimatyczne i zdolność do 
znoszenia chłodów. Jest także dość odporna na pszczele choroby. Pszczoła 
włoska jest z tych trzech odmian najbardziej plenna, czyli zakłada 
największe rodziny, wręcz kipi pszczołami w szczycie sezonu. Ponieważ w XIX 
wieku wielkość rodziny utożsamiono wprost z jej produktywnością (przesąd 
ten pokutuje do dziś powodując interesujące kłopoty), właśnie *Apis 
Mellifera Ligustica* stała się bożyszczem pszczelarzy zawodowych od Doniecka 
po San Francisco począwszy od początku XX wieku.

Warto wspomnieć, że wymienione podgatunki nie wyczerpują listy. Warto 
popatrzeć na mapkę i zaznajomić się z bogactwem genów dostępnych hodowcom.

=> 
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/9/98/EU_Apis_Mellifera_L_Map.svg 
Zasięg występowania podgatunków pszczoły miodnej w Europie [IMG]

"Ojcowie współczesnego pszczelarstwa" zatem zainicjowali ruch hodowli i 
selekcji pszczół pod kątem ich właściwości produkcyjnych, tak, jak to 
rozumiano współcześnie: pszczoły miały przede wszystkim produkować dużo 
miodu, potem także być łagodne, aby pszczelarzowi miło się z nimi 
pracowało, miały być podatne na ludzkie manipulacje i jak najmniej się 
roić, co miało zabezpieczyć duże rodziny produkcyjne. Jeżeli zapytacie 
się dzisiejszego pszczelarza, powie Wam, że trzyma on np. "Krainkę Sklenar", 
która jest łagodna jak baranek, pracuje jak wariatka i w ogóle się nie roi. 
To samo usłyszycie o Troisecku, Celle, czy Kisłowodzkiej (na obszarze EU 
niedostępna), czy o, uwaga, uwaga, Buckfaście!

Buckfast... Bożyszcze pszczelarzy. Na początku XX wieku kierownikiem pasieki 
opactwa Buckfast w zachodniej Anglii został Karl Kehrle, zwany Bratem Adamem. 
Nie bez powodu uważa się go za największego pszczelarza wszechczasów (to 
znowu nie tak wiele, zaledwie może 200 lat, wcześniej trudno mówić o 
technice pszczelarskiej). Techniki hodowlane wzniósł na takie wyżyny, że 
opracował na własne potrzeby pszczołę, która naprawdę tak się zachowuje: 
tworzy duże rodziny, produkuje mnóstwo miodu, jest dość łagodna i nie chce 
się bardzo roić. Do tego mało kituje gniazdo (kit, choć sam w sobie jest 
pszczelim produktem, który można pozyskiwać i sprzedawać, potrafi trochę 
utrutnić pracę pszczelarzowi, poza tym atakuje u niektórych zbyt 
wyrośnięty zmysł estetyczny) i miód sklepi "na sucho", estetyczną, białą 
pokrywką, jakby stworzoną do reklamy ekologicznego pszczelarstwa. Pszczoła 
Buckfast jako pierwsza została zaliczona do sztucznych linii. Wywindowała 
wymagania pszczelarzy tak, że stali się rozkapryszeni jak małe dzieci.

Mam nadzieję, że rozjaśniłem nieco problem.

Koniec dygresji

--------------------------------------------------------------------------------

Matki nieunasiennione nie mogą czekać (w naturze ich pierwszym zadaniem jest 
niezwłocznie się unasiennić), więc Jarek natychmiast kopnął się do Y02 
Nowinki i podał dwie z nich do osieroconych rodzin.

Współpraca dwóch braci na pasiece nie zawsze może opierać się o spotkania 
twarzą w twarz, czy też wspólną pracę ramię w ramię. Czasem jeden coś 
tam manipuluje, a później przyjdzie drugi i musi wiedzieć, co zostało 
zrobione, a co nie. Pojawiła się konieczność opracowania jakiejś metody 
wymiany informacji.

=> 
http://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2016-05-24/02_zapis_czynnosci.jp
g Zapis czynności [IMG]

Z pewnością nie jest to najlepszy sposób, ale na początek wystarczy.

Metod podawania matek nieunasiennionych podręczniki wymieniają coś około 
364. Nie wiadomo, którą wybrać. Zdecydowaliśmy się na najprostszą:

1. Otworzyć zamknięcie klateczki z matką od strony ciasta (aby pszczoły 
mogły same uwolnić matkę poprzez wyjedzenie ciasta).
2. Otworzyć ul.
3. Położyć klateczkę.
4. Zamknąć ul.
5. Pójść sobie.
6. Wrócić za dwa tygodnie i sprawdzić, czy się udało.

=> 
http://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2016-05-24/03_matka_podana.jpg 
Nieska podana. A może kaukaz? [IMG]

Jak widać w zapiskach, tego dnia podane zostały dwie matki: nieska i kaukaz. 
A co było z tego powodu radości! Każda nowa czynność pszczelarska to jak 
dobry film akcji. I śmieszno, i straszno.


📅 wto 24 maja 2016


=> ./index.gmi ↩ Index (Strona główna)

=> ./category/pasieka-wspomnienia.gmi 📁 Pasieka - Wspomnienia
=> ./tag/wspomnienia.gmi #wspomnienia
=> ./tag/matki.gmi #matki