# Tao polityki

Dlaczego Tao? Ano dlatego, że sztuka Tao polegała na powstrzymaniu się od 
działania, kiedy nie było ono konieczne. Bo działanie, kiedy nie jest 
potrzebne, może przynieść więcej strat, niż pożytku. Wiem, jest to 
trochę wbrew naszemu, utartemu sposobowi myślenia, który nakazuje działać, 
nawet, kiedy nie wiemy, co właściwie robić. Ale poczytajmy, co na to mówi 
Tao:

*W Wąwozie Lu jest wielki wodospad, wysoki na kilka tysięcy stóp, a 
rozpyloną wodę widać na wiele mil wokoło. We wzburzonej wodzie u jego 
ponóży nie pojawia się żadna żywa istota. Pewnego dnia K'ung Fu-tse stał 
nie opodal brzegu owego jeziora, kiedy ujrzał starego człowieka unoszącego 
się na powierzchni huczącej topieli. Zawołał swych uczniów i razem 
pobiegli ratować nieszczęśnika. Ale kiedy dotarli do bzregu, starzec 
wyszedł już z wody i przechadzał się podśpiewując.*

*K'ung Fu-tse podbiegł do niego.*

*- Musiałbyś być duchem, żeby przeżyć coś takiego - powiedział - ale 
wydajesz się być człowiekiem. Jaką tajemną moc posiadasz?*

*- Nic takiego - odparł starzec. - Zacząłem uczyć się, kiedy byłem 
jeszcze bardzo młody, i dorastałem stale to ćwicząc. Teraz jestem już 
pewien swych umiejętności. Zanurzam się i wynurzam wraz z wodą. Podążam 
za nią i zapominam o sobie. Potrafię przeżyć, ponieważ nie walczę z 
przewyższającą mnie potęgą wody. To wszystko.*

--------------------------------------------------------------------------------


=> %7Battach%7Dwuwei2.jpg wuwei [IMG]

Wu Wei - niedziałanie

--------------------------------------------------------------------------------

Czyli można żyć i działać w ten sposób, że podąża się za falą. Cóż 
za obrzydliwy oportunizm! Czy wszyscy nagle mają stać się wyznawcami 
Tysiącletniej EU-ropy i naśmiewać z moherowych beretów? No, nie o to 
chodzi. Chodzi o to, że można zwyciężyć wodospad - nie walcząc z nim, 
lecz wykorzystując jego własną moc.

Do czego ja piję? Otóż piję do drogich mojemu sercu wynurzeń Janusza 
Korwina-Mikke, który tak wiele razy miał rację, że chyba sam już 
zapomniał, ile. Po prostu jest inteligentnym, trzeźwo myślącym 
człowiekiem. Ale czemuś to jednak kiepskim politykiem jest. Nawet znalazłem 
jakąś jego wypowiedź, w której poniekąd wskazuje na fakt, że to z winy 
głupiego ustroju. No cóż, złej baletnicy, jak to mówią, przeszkadza nawet 
kula u nogi. Ostatecznie polityków rozlicza się z efektów ich 
działalności, a nie ideologii, którą głoszą, choćby najsłuszniejszej. A 
JKM zajął, dość zapewne wygodną i bezpieczną, niszę błazna pałacowego 
w naszej, tutejszej, polskiej, rodzimej, polityczce.

I został błaznem.


=> %7Battach%7Ddziecko-blazen.jpg dziecko błazen [IMG]

I dziwnym błaznem jest, albowiem śmiertelnie poważnym. To znaczy, nie jest 
najpoważniejszym z błaznów, którzy występują w naszej polityczce, z 
pewnością nie najbardziej naburmuszonym i nadętym, ale jednak poważnie soli 
nam wiele słusznych idei, wykpiwa, wyszydza, wyśmiewa przeróżne głupoty, 
jakie co i rusz się w państwie nie tylko naszym przydarzają... A dla 
śmiechu lansuje monarchię. Hihihi! Wychwala, rozumiecie, ustrój oparty o 
jednego idiotę, genetycznie obciążonego chowem wsobnym, pozbawionego 
odpowiedniego spojrzenia na swoją dziedziną z powodu wychowania w luksusie i 
dalekim odseparowaniu od rzeczywistości kraju, którym przyjdzie mu rządzić, 
ale za to właściciela większej części dóbr... I twierdzi, że w tej samej 
historii, która pokazała, jak snadnie można się królów, którzy dla 
jakichś tam politycznych i osobistych racji wysyłają kwiat swoich poddanych 
na wojnę, skazują na kryzysy gospodarcze i finansową zależność od 
światowego bankierstwa, obalić, pozbyć się, zamienić w maskotki dla 
gawiedzi i materiał do prasy brukowej.


=> %7Battach%7Dlks.png Rysunkowy król - lks [IMG]

To ma być król?!?!?! To ma być władza, za której wszystko idzie 
świetnie???

No, nieważne, nie kopie się leżącego, a to akurat z lansowanych przez JKM 
tez jedna z najgłupszych, więc na łatwiznę poszedłem. Pora przejść do 
adremu:

Otóż JKM głosi też mnóstwo najsłuszniejszych idei, wskazuje rozwiązania 
najważniejszych problemów naszego (i nie tylko) kraju, **co czyni go 
najszlachetniejszym z błaznów, godnym stanąć w rzędzie obok Stańczyka**. 
Ale jednak jest on tylko błaznem naszej polityczkowej sceny, co sprawia, że 
**jakiejkolwiek sprawy głośno nie podniesie, tym samym ją deprecjonuje, 
ośmiesza, degraduje do roli przerywnika w poważnej debacie!**

Panie Januszu Korwinie-Mikke! Czy Pan tego nie widzi? Bo jeżeli Pan to widzi, 
to gorze Panu! Bo znaczy to, że Pan to czyni z rozmysłem, specjalnie, a zatem 
nie z intencją pomocy temu krajowi, gdzie dzięcielina pała, lecz z zamiarem 
dalszego jego rozkładu! **Niechże Pan wreszcie weźmie się za politykę 
poważnie**, **albo zajmie właściwe miejsce - edukatora-publicysty**, a nie 
młodzież bałamuci i jakieś dziwne organizacyjki zakłada!

Właśnie przeczytałem, że zaprasza Pan na pikietę wspierającą budowę 
polskich elektrowni atomowych[1]! Broń Cię Panie Boże i inne bogi, żeby 
się odbyła z Pana udziałem! Toż ośmieszy Pan słuszną, prostą i 
arcyważną sprawę!

=> http://jkm.nowyekran.pl/post/60265,prad-z-atomu-w-kazdym-domu 1: 
http://jkm.nowyekran.pl/post/60265,prad-z-atomu-w-kazdym-domu

Tao! Tao! Tao Niedziałania! Niechże się Pan powstrzyma od działania!


=> %7Battach%7Dpuchatek.jpg Puchatek i prosiaczek idą i rozmawiają [IMG]

***- Jak ty to robisz, Puchatku?***

***- Co robię? - spytał Puchatek.***
***- Tak się Niewysilasz.***
***- Po prostu nie robię niczego zbyt wiele - powiedział Puchatek.***
***- Ale wszystko, co zaczniesz, jakoś zawsze jest wykonane.***
***- To się tak po prostu samo robi - wyjaśnił.***

--------------------------------------------------------------------------------

=> https://www.stenografia.pl Słyszeliście o stenografii?

=> https://zapiski.pasieka.smirnow.eu Zajrzyjcie także na opowieść o pewnej 
przygodzie.


📅 śro 25 kwietnia 2012


=> ./index.gmi ↩ Index (Strona główna)

=> ./category/z-poziomu-podlogi.gmi 📁 Z poziomu podłogi
=> ./tag/zpodlogi.gmi #Zpodlogi
=> ./tag/polityka.gmi #polityka