# Europejski dowcip (od Ploum'a)

#### Komentarz

Historyjka pochodzi z bloga[1] znanego we Francji propagatora Otwartego 
Oprogramowania, wykładowcy i pisarza science-fiction Lionela Dricota, znanego 
pod nickiem Ploum[2]. Link do oryginału: 
https://ploum.net/the-european-joke[3].

=> https://ploum.net/index_all.html 1: https://ploum.net/index_all.html
=> https://ploum.net/ 2: https://ploum.net/
=> https://ploum.net/the-european-joke 3: https://ploum.net/the-european-joke

Tłumaczenie moje, bardzo swobodne.

## Dowcip europejski

### Raj po europejsku:

*Dostaliśmy zaproszenie na oficjalny lunch. Powitał nas Anglik. Jedzenie 
przygotował Francuz, Włoch zadbał o nastrój, a Niemiec odpowiadał za 
organizację.*

### Piekło po europejsku:

*Dostaliśmy zaproszenie na oficjalny lunch. Powitał nas Francuz. Jedzenie 
przygotował Anglik, Niemiec zadbał o nastrój, ale bez obaw, za organizację 
odpowiadał Włoch.*

=> %7Battach%7D./flaga.jpg Flaga EU [IMG]

### Ale śmieszne...

Żart ten został zaproponowany na zebraniu Rady Europy przez deputowanego z 
Belgii jako oficjalny żart europejski, którego każdy uczeń w Unii 
Europejskiej powinien uczyć się w szkole. Żart poprawi relacje między 
narodami, a także będzie promował nasz europejski humor i kulturę.

Rada Europejska zebrała się, aby podjąć decyzję. Czy żart powinien być 
oficjalnym żartem europejskim, czy nie?

Przedstawiciel Wielkiej Brytanii oznajmił z bardzo poważną miną[^1], że 
żart był *absolutnie* zabawny.

[^1]: *stiff upper lip* (przyp. tłum.)

Poseł francuski zaprotestował, bo w dowcipie źle przedstawiono Francję. 
Wyjaśnił, że żart nie może być śmieszny, jeśli dotyczy Francji.

Polska też protestowała (gremialnie), bo nie wystąpiła w dowcipie.

Deputowany z Luksemburga zapytał, kto będzie posiadał prawa autorskie do 
dowcipu. Reprezentant Szwecji nie powiedział ani słowa, ale patrzył na 
wszystkich z krzywym uśmiechem.

Posłanka z Danii zapytała, gdzie w dowcipie było jakieś wyraźne 
odniesienie do seksu? Jeśli to żart, to powinno być, prawda?

Holender nie zrozumiał żartu, podczas gdy deputowana z Portugalii nie 
zrozumiała, co to jest "żart". Czy to jakaś nowa koncepcja?

Reprezentant Hiszpanii wyjaśnił, że żart może być śmieszny tylko, gdy 
zostanie jasno wskazane, że lunch był o godzinie 13:00, czyli o zwykłej 
porze śniadania. Posłanka z Grecji złożyła skargę, że nie dostała 
zawiadomienia o tym lunchu, a przez to przegapiła okazję do darmowego 
jedzenia i że zawsze o niej zapominano. Reprezentantka Rumunii zapytała, czym 
jest "lunch".

Przedstawiciele Litwy i Łotwy złożyli skargę na pomylenie ich tłumaczeń, 
co jest niedopuszczalne, nawet jeśli zdarza się cały czas. Słowenia 
odpowiedziała im z wyrzutem, że o tłumaczeniu w ich języku w ogóle 
zapomniano, a przecież nie robią zamieszania. Słowacja ogłosiła, że 
jeśli żart nie dotyczył małej kaczuszki i hydraulika, to w ich tłumaczeniu 
na pewno pojawił się błąd. Czechy przyłączyły się do interpelacji 
Słowacji.

Przedstawiciel Wielkiej Brytanii stwierdził, że historia z kaczuszką i 
hydraulikiem też wydaje się bardzo zabawna.

Węgry nie skończyły jeszcze czytać 120 stron własnego tłumaczenia, więc 
nic nie powiedziały.

Następnie inny przedstawiciel Belgii zapytał, czy Belg, który zaproponował 
ten żart, mówił po niderlandzku, czy francusku. Bo w pierwszym przypadku 
oczywiście poparłby rodaka, w drugim zaś musiałby odmówić, niezależnie 
od jakości żartu.

Na zakończenie spotkania przedstawiciel Niemiec oznajmił, że miło było 
przeprowadzić debatę tutaj, w Brukseli, ale teraz wszyscy muszą udać się 
pociągiem do Strasburga, aby podjąć decyzję. Poprosił, aby ktoś obudził 
Włocha, aby nie spóźnił się na pociąg, aby mógł wrócić do Brukseli i 
ogłosić decyzję prasie przed końcem dnia.

* Ale jaka decyzja? - zapytał przedstawiciel Irlandii.

I wszyscy zgodzili się, że czas na przerwę kawową.


📅 pon 07 lutego 2011


=> ./index.gmi ↩ Index (Strona główna)

=> ./category/opowiadania.gmi 📁 Opowiadania
=> ./tag/opowiadania.gmi #Opowiadania
=> ./tag/cudze.gmi #CUDZE
=> ./tag/translacje.gmi #translacje
=> ./tag/krotochwile.gmi #krotochwile